Dzisiejszy dzień zapowiadał się nieciekawie, silny, zimny wiatr szamotał puszczą i przeganiał po niebie ciemne chmurzyska. Pomyślałem sobie, że to pewnie kolejny bezowocny wypad w teren gdy nagle dobiegło mnie znajome pogwizdywanie ...sóweczka ! Kolejne trzy godziny spędziłem w towarzystwie małego, zadziornego drapieżnika. Dzisiejsza aura nijak się miała do fotografii, dlatego zdjęcia jedynie dokumentacyjne .
Hi!
OdpowiedzUsuńLovely photos of this little owl. One of my favorite owls.
Greetings from sweden
/Ingemar
Zdjecia dokumentacyjne, ale jakze nastrojowe!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam